poniedziałek, 1 sierpnia 2011

Trolltunga czyli dwudniowa wyprawa na Język trolla

Norwegia to kraj trolli i okazuje się, że nie tylko mają wspaniałe drabiny, ale i niezwykłe języki ;-).
By móc je podziwiać na prawdę warto włożyć trochę trudu i zdobyć słynną Trolltungę.

Jest to wysunięty kawałek skały wiszący blisko 700 metrów nad powierzchnią zielonkawego jeziora zaporowego Ringedalsvatnet.



Jadąc z Oddy do Tyssedal trzeba skręcić w lewo na Skjeggedal. Droga wąska i kręta wiedzie aż na parking niedaleko zapory.

Trasa na Trolltungę zaczyna się koło niezwykle stromej kolejki – niestety uruchamianej rzadko i tylko dla mieszkańców domków położonych powyżej.


Szlak dobrze oznaczony czerwoną literką „T” prowadzi najpierw stromo w górę, przez las, potem już malowniczym płaskowyżem, wśród górskich stawów i skał.









Można jednego dnia zdobyć cel i powrócić na parking (całość przy dobrym tempie zajmuje 8-10 godzin), lecz większym przeżyciem jest nocleg na szczycie. Warto mieć ze sobą namiot, gdyż przepisy pozwalają na rozbicie go w dowolnym miejscu.
Dzięki temu można obserwować jak kolory wieczoru przemieniają krajobraz do snu...




i jak ranne słońce budzi góry do życia…


9 komentarzy:

  1. Fantastyczne zdjęcia, widoki aż chciałoby się tam być !!! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dla takich widoków na prawdę warto tam się wybrać :-)
      pozdrawiam :-)

      Usuń
  2. Kasiu - dzięki. Chce sie tam jechać - i pojadę Jacek

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy takiej determinacji - na pewno się uda :-)
      powodzenia! :-)

      Usuń
  3. A ja mam pytanie, jak się przygotować sprzętowo? Chodzi mi o porady dotyczące namiotu i śpiworów, by przetrwać noc tam na górze :) Niestety na duży wydatek nie mogę sobie pozwolić, potrzebuję czegoś w rozsądnej cenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to zależy od pory roku - latem temperatura jest podobna do warunków w Polsce, w chłodniejsze dni. Wystarczy zwykły namiot (polecam samonośny - odpada problem wbijania szpilek w skaliste podłoże) i śpiwór - jednak puchowy. Bardzo skutecznym rozwiązaniem są dodatkowe wkładki: http://www.e-gory.pl/index.php/Sprzet/Sprzet-i-szpej/Wkladki-termiczne-do-spiworow-nie-tylko-w-tropiki.html. Pozdrawiam.

      Usuń
  4. Bardzo piękne zdjęcia, niesamowite kolory. Świetnie udało się uchwycić trasę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo widowiskowe zdjecia i na pewno wikoki były nie ziemskie. Mam pytanie o transport z Oddy do Języka Trola. Czy opłaca się wypożyczanie samochodu czy jest jakiś inny sposób dotarcia tam?

    OdpowiedzUsuń
  6. Hej Lecimy zdobyc Trolltunga 02.06 wynajmujemy samochod na lotnisku. Wracamy 4.06 Mozemy kogos zabrac jesli macie ochote prosze o maila na czadmenka@interia.pl. Wyjscie 02.06 do plaskowyzu potem noc w namiocie i 3.06 zdobycie „jezora” pozdrawiam Patrycja

    OdpowiedzUsuń